Witamy

Siemka Wam Pasjonaci , Jedna Pasja Jedna Miłość !

Skoczogonki- diagnoza, zwalczanie

redisTUO

Administrator
Administrator
Dołączył
Listopad 17, 2021
Posty
66
Punkty
33

Skoczogonki to zróżnicowana grupa stawonogów obejmująca kilka tysięcy gatunków, z czego około 300 występuje w Polsce. Są powszechne w uprawach ogrodowych a nawet w ziemi u roślin pokojowych. Zazwyczaj nie powodują żadnych szkód, gdyż żywią się materią organiczną. Problem powstaje, gdy zaczynają masowo rozmnażać się i nie wystarcza im pokarmu. Skoczogonki to drobne stawonogi o długości ciała 2-3mm. Należą do gromady skrytoszczękich (Entognatha). Mają różnorodne ubarwienie, często jasne (białe lub niebieskawe). Nie posiadają skrzydeł ani oczu. Ich odwłok wyposażony jest w widełki skokowe, które ułatwiają poruszanie. Są nie gorszymi skoczkami od pcheł. W przyrodzie znajdują się także gatunki nieskaczące. Na pierwszym segmencie odwłoka skoczogonków znajduje się rurkowata przysadka – cewka brzuszna, która spełnia rolę przylgi. Przy masowym występowaniu wystarczy poruszyć donicą lub zruszyć podłoże, by zobaczyć jak skaczą, kłębią się i chowają pod grudki. Uaktywniają się głównie w godzinach wieczornych oraz nocnych.​

index.php


Kiedy skoczogonek staje się szkodnikiem... Skoczogonki mogą naturalnie występować w glebie i nie czynić żadnych szkód roślinom. Są wtedy nawet pożyteczne, gdyż żywiąc się (i przerabiając) materię organiczną przyczyniają się do powstawania próchnicy. Preferują żyzne podłoża i wilgotne warunki. Do szkód najczęściej dochodzi gdy zaczną masowo rozmnażać się w ograniczonej przestrzeni (np.: w pojemniku z ziemią). Wtedy przy niedoborze innego pokarmu żerują także na soczystych i miękkich częściach roślin.
index.php

Objawy żerowania skoczogonków Przy żerowaniu często można rozpoznać skoczogonka i na tej podstawie wybrać dalszą drogę postępowania. Rozpoznanie samych objawów może być trudne, gdyż jest podobne jak przy wielu innych szkodnikach. Stawonogi obgryzają korzenie, przez co wzrost zieleni jest zahamowany a nawet dochodzi do szybkiego wysychania. Uszkodzenia to otwarta droga dla innych grup, np.: nicieni a także dla chorób. Skoczogonki mogą w dodatku same roznosić choroby (m.in. zarodniki Phytium i Phytophthora). Jednocześnie żerują na nadziemnych częściach wygryzając drobniutkie otwory w liściach i innych delikatnych częściach. W ogrodzie mogą siać spustoszenie na młodych roślinach, gdyż uszkadzają nasiona i kiełkujące siewki. W tej fazie doprowadzają do całkowitego zamierania zieleni.
index.php

Skąd biorą się owady w domu? Gdzie jeszcze występują w dużym nasileniu? Skoczogonki występują naturalnie w glebie, jednak bezpośrednie dotarcie do roślin w domu jest faktycznie niemożliwe. Do roślin doniczkowych często trafią poprzez podłoże. Do sadzenia roślin pokojowych często używa się ziemi prosto z ogrodu. Czasem użyźnia ją kompostem własnej produkcji. Ponadto stworzenia mogą znajdować się również w zakupionych mieszankach podłoża. Są problemem nie tylko w domu, ogrodzie (zwłaszcza uprawach warzywnych, np.: podskoczek zielony), ale także w namiotach foliowych, inspektach, szklarniach a nawet pieczarkarniach. Niestety mogą występować masowo także w kompoście, który używany jest jako nawóz oraz ściółka. Co prawda przyśpieszają jego produkcję (działają poniekąd jak dżdżownice), ale potem mogą się rozprzestrzenić w cennych uprawach.
index.php

Jak zwalczyć skoczogonki​

Jeżeli ziemia ze skoczogonkami znajduje się w doniczce, ogrodnicy stosują taki pomysł: doniczkę tę lub korytko pełne skażonej ziemi zanurzają w wiadrze z wodą i tak ją zabezpieczają, żeby woda jej nie wyparła (trzeba obciążyć donicę). Tafla wody powinna znajdować się kilka albo najlepiej kilkanaście centymetrów nad górą doniczki. Po paru godzinach woda sama wypchnie skoczogonki z gleby. Trzeba tę wodę wylać już razem ze skoczogonkami. Po takiej akcji rośliny nie powinno podlewać się nawet przez tydzień. I to nie tylko dlatego, że przed chwilą przez kilka godzin była zanurzona cała. To przede wszystkim dlatego, że skoczogonki, które nie zostały podczas zabiegu wyparte przez wodę, należy zlikwidować drugim sposobem. Skoro zatem one nie lubią żyć w suchym miejscu, trzeba doprowadzić do tego, żeby ziemia została przesuszona. Minus jest natomiast taki, że brak podlewania może spowodować zmarnowanie rośliny. Pomocny moze rowniez okazac sie wywar z czosnku, Zalej kilka rozgniecionych zabkow czosnku wrzatkiem, wystudz i podlej rosliny.
 
Do góry